#Yolocaust czyli kilka słów o korzystaniu z usług społeczeństwa informacyjnego
Unijne rozporządzenie o ochronie danych osobowych (RODO) stanowi, że osoby powyżej 16 lat mogą same wyrażać zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych na potrzeby korzystania z usług społeczeństwa informacyjnego tj. portali społecznościowych oraz gier on-line.
RODO sprzeciwia się natomiast sytuacji, aby samodzielnie takiej zgody udzielały osoby młodsze. Ich zgoda musi zostać zaaprobowana przez rodziców albo opiekunów prawnych, chyba że sami udzielą jej w imieniu swoich podopiecznych. Rozporządzenie przewiduje ponadto, że przepisy krajowe mogą obniżyć wiek, od którego dzieci będą mogły samodzielnie podejmować takie decyzje, do lat 13. Polski ustawodawca zastanawia się nad obniżeniem takiego wieku.
Możliwość obniżenia takiego wieku powinna zostać przeanalizowana w kilku kontekstach. Z jednej strony projektowane przepisy powinny być kompatybilne z pozostałymi gałęziami prawa, a zwłaszcza prawem cywilnym. Z drugiej strony powinny również uwzględniać rozwój psychiczny dzieci i dojrzałość cyfrową. Ostatecznie decyzja powinna dotyczyć podejścia całościowego- tzn. przygotować dzieci do świadomego korzystania z usług społeczeństwa informacyjnego np. w szkole.
#yolocaust
Pod względem technicznym wykorzystywanie nowoczesnych technologii, czy to na telefonie, czy tablecie nie sprawia młodszemu pokoleniu większych trudności. Przyczyn tego jest wiele i związane są one z prostotą oraz funkcjonalnością aplikacji, które użytkowane są w sposób intuicyjny.
Niestety powyższe umiejętności często nie idą w parze z rozwojem świadomości cyfrowej. Co jakiś czas opinia publiczna informowana jest o wydarzeniach gdy młodzież swoje nieodpowiednie zachowania utrwala oraz dzieli się nimi na portalach społecznościowych.
Robienie sobie tzw. sweet foci na tle napisu „Arbeit macht frei” i krematoriów nie należy niestety do rzadkości! Jakiś czas temu gimnazjaliści pochwalili się zdjęciem zbiorowym, gdy w kilka osób weszli do wózka dla transportu zwłok. Problem zresztą nie dotyczy tylko Polski.
Nagminnym stały się przykładowo nieodpowiedzialne fotografie wykonywanie przy Berlińskim Pomniku Pomordowanych Żydów Europy. Normą jest, że fotografują się przy nim osoby, a to uprawiając jogę, a to skacząc po pomniku, a to robiących sobie tzw. selfie. Stało się to zresztą motywem do rozpoczęcia akcji #Yolocaust. Artysta Shahak Shapira postanowił zestawić więc różne zdjęcia – selfie obcych sobie ludzi, które znalazł na portalach społecznościowych (Facebook, Instagram, Tinder i Grinder), zestawiając je z drastycznymi zdjęciami fotografiami przedstawiającymi zagładę Żydów w czasach niemieckiego nazizmu. Nazwa akcji jest nieprzypadkowa- #Yolocaust to słowo łączący popularny w sieci skrótowiec Yolo („You Only Live Once” – żyjesz tylko raz) i pojęcie Holokaustu.
Niestety taka jest świadomość części nastolatków na świecie. Nie można ich do końca winić za takie zachowanie, choć oczywiście świadczy ono o skrajnej niedojrzałości. Trzeba uczyć ich świadomości w sieci. Dlatego uważam, że na obecnym etapie rozwoju świadomości sieciowej, wiek powinien być określony na 16 lat! W tym samym czasie należy podjąć działania edukacyjne w szkole pokazujące w sposób zrozumiały dla młodzieży że uczestnictwo w społeczeństwie informacyjnym wymaga pewnej dojrzałości, bo sieć internetowa nigdy nie zapomina!
Jak polska szkoła może pomóc?
Również polska szkoła powinna uczyć dzieci o prawie do prywatności oraz o zawłaszczeniu danych osobowych. Ogłoszona przez Ministerstwo Edukacji Narodowej lista lektur wskazuje, że „cele kształcenia (wymagania ogólne) i treści nauczania (wymagania szczegółowe) przedmiotu język polski zostały sformułowane dla czterech obszarów”. Jednym z takich obszarów jest samokształcenie. W ramach tego obszaru ministerstwo stawia przed szkołami zadanie (zredagowane w pkt 6) pt. „Rozwijanie umiejętności efektywnego posługiwania się technologią informacyjną w poszukiwaniu, porządkowaniu i wykorzystywaniu pozyskanych informacji.” Niestety wskazany program ani w jednym zdaniu nie odnosi się do wskazanego celu. Ministerstwo wskazuje, że nowa szkoła będzie uczyć innych aspektów (np. korzystanie ze słowników), ale nie tego. Wydaje się, że ambitnie postawiony sobie jeden z celów umknął autorom reformy lub został dopisany, aby wskazać, że nowoczesna szkoła będzie łączyć tradycje właśnie z nowoczesnością. Niestety Ministerstwo nie realizuje powyższego zadania również na poziomie lektur- zamieszczona lista lektur- nie sprawi, że uczniowie nabędą „umiejętności efektywnego posługiwania się technologią informacyjną w poszukiwaniu, porządkowaniu i wykorzystywaniu pozyskanych informacji.” Zamieszczono tam tylko dwie pozycje literatury sci- fi, ale nie dotyczą one zagadnień świadomości w sieci, ochrony danych osobowych itd.
Dlatego ze względu na powyższe należy postulować, aby lista lektur została rozszerzona o pozycje które rzeczywiście pomogą dzieciom i młodzieży zrozumieć czym jest prawo do prywatności, dlaczego jest ono takie ważne, dlaczego należy wykazywać się ostrożnością przy udostępnianiu danych osobowych? Dlatego czy nie warto uzupełnić np. listę lektur, zwłaszcza VIII klasy, gdzie omawiane są zagadnienia państw totalitarnych, o fragmenty 1984 Georga Orwella? Jest to klasyk i prawdopodobnie w całości książka jest zbyt ciężka do przyswojenia dla dzieci. Jednakże czytana we fragmentach i z objaśnieniami nauczycieli powinna zostać w sposób należyty przyswojona. Jest to oczywiście przykład, dobór lektur może być inny.
Ten etap warto podsumować twierdzeniem, że póki szkoła od najmłodszych lat nie będzie uczyła jak korzystać z usług społeczeństwa informacyjnego, póty obniżanie wieku może być przedwczesne. Tytułem przykładu: wielu osobom, w tym dzieciom wydaje się, że np. Facebook jest portalem darmowym. Prawdopodobnie nigdy nie zadały sobie pytania, że skoro konta użytkowników na tym portalu społecznościowym nie opłaca się pieniędzmi, to w takim razie na czym portal zarabia? Oczywiście na danych osobowych i naszej aktywności na portalu. Dzieci nie zdają sobie sprawy również dlaczego tagowanie miejsc, znajomych itp. może stwarzać zagrożenie ze strony przestępców, którzy śledzą aktywność swoich ofiar na Facebooku pod kątem miejsc gdzie bywają oraz sprzętów elektronicznych z jakich korzystają, w skrajnych przypadkach stalkerzy czerpią pełnymi garściami z informacji udostępnionych na portalu. Wielości zagrożeń nawet nie sposób wymienić w jednym artykule, a doświadczenie podpowiada, że na żadne z powyższych pytań dziecko nie jest w stanie odpowiedzieć.
Podsumowanie
Dzieci będą częścią społeczeństwa informacyjnego. Jest to związane z naturalną ewolucją techniki. Samodzielność wyrażenia zgody jest jednym z zagadnień przed jakimi musi stanąć prawodawca. Odpowiadając sobie na pytanie powinien jednak pamiętać o wielopłaszczyznowości problemu- polski prawodawca już w szkole powinien uczyć dbania o dane osobowe, jako części dojrzałości informacyjnej. Ostatecznie należy oczekiwać, aby proponując rozwiązania ustawowe przeprowadzić badania całościowe na temat rozwoju dzieci i młodzieży a także szeroko rozumianego prawa, w tym cywilnego, telekomunikacyjnego itd. Taka interdyscyplinarność jest specyfiką danych osobowych. Gruntowność reformy jesteśmy winni dzieciom. Autor stoi na przekonaniu, że ze względu na niedojrzałość dzieci, wiek powinien być określony na 16 lat. Podjęte prace uświadamiające (np. w szkole) mogą sprawić, że obniżenie wieku w przyszłości będzie możliwe, bez szkody dla dzieci. Dopiero jednak gdy za pomocną działań wychowawczych, czy lektur szkolnych dzieci zdadzą sobie sprawę ze wszystkich zagrożeń sieci.
Powyżej wskazano tylko jeden aspekt prawa do społeczeństwa informacyjnego, a jest ich więcej- w tym również ściśle prawne- wynikające z różnych dziedzina prawa (cywilnego oraz administracyjnego), zostaną one omówione oddzielnie.
Administratorem danych osobowych jest Lex Artist sp. z o.o., ul. Szańcowa 74/1, 01-458 Warszawa. Dane osobowe będą przetwarzane w celu umieszczenia i obsługi komentarza na blogu. Przysługują Panu/Pani następujące prawa: prawo dostępu do treści danych, prawo do sprostowania danych, prawo do usunięcia danych, prawo do ograniczenia przetwarzania danych, prawo do wniesienia sprzeciwu, prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego. Pełna treść klauzuli informacyjnej znajduje się tutaj.
Zanonimizowany ciąg znaków stworzony na podstawie Pani/Pana adresu email (tak zwany hash) może zostać przesłany do usługi Gravatar w celu sprawdzenia czy jej Pan/Pani używa. Polityka prywatności usługi Gravatar jest dostępna tutaj. Po zatwierdzeniu komentarza obrazek profilowy jest widoczny publicznie w kontekście twojego komentarza.